Coś z niesamowitą siłą przyciąga mnie tu. No to jestem.
Usunęłam kilka ostatnich wpisów, były zbyt osobiste i naładowane negatywną energią. Nie chcę się użalać, chcę walczyć. O co? O energię, pasje, siebie, normalność. Może kiedyś szczęście?
Mój blog przybrał nowe szaty, jest gotowy na pełną aktywację. Ja też powinnam się reaktywować, najwyższy czas.
Zapraszam!
ha, zajebisty jest, rlly! gdyby tylko się nie rozciapciał posłałabym Ci go pocztą, bo ostały się jeszcze 'aż' trzy kawałki :D
OdpowiedzUsuńzajrzałam tu pierwszy raz
OdpowiedzUsuńprofesjonalny blog
brawo za technikę słowo itd
jedno co mnie zastanawia - czy wiesz co oznajmia światu Twój av?
pomysl poszukaj poczytaj - wydaje mi się, że to za wiele ze środka Ciebie
usuń mój wpis i poszukaj sama co o tym myślisz
wracam poczytać blog